Jak sie ma pupila to trzeba go pilnować ! W przeciwnym razie przejedzie go samochód, ktoś go ukradnie lub przywlecze do domu jakąs chorobę. Niestety w mojej okolicy koty nie giną a ciągle ich przybywa! Na moim ogródku zrobiły sobie ubikację i obsikują wszystkie drzwi . Nawet wchodza do otwartego garazu i sikaja na samochód. I co ja mam zrobić? Włascicieli nie obchodzi , że się załatwiają u mnie. A może powinienam ja w "Dniu Swira" pójśc i zrobić kupęim przed furtką ??

Podzielam zdanie kolegi, jak ktoś ma ma zwierzątko domowe to powinien zabezpieczyć posesję, żeby nie wychodziło bez opiekuna. Moim zdaniem Straż Miejska powinna wyłapywać koty które chodzą bez smyczy!!!

Ciekawe, czy przedmówcy byliby ciągle tego samego zdania, gdyby chodziło o ich pupila. Polecam próby pilnowania kotów na każdym kroku albo prowadzenia ich na smyczy;) W Aninie podobne sytuacje miały miejsce około rok temu; w ogóle mnóstwo okolicznych kotów po prostu poznikało. Jeden z moich kotów wrócił z popalonym przełykiem, więc również nie jestem pewna, czy to nie sprawka ludzi. Niestety...