Społeczeństwo obywatelskie: Polak – Węgier dwa bratanki?
Zarząd Stowarzyszenia SEDNO | 18 lutego 2018
PiS podkreśla rolę dwóch partnerów Polski w UE. Pierwszym, i to ponoć strategicznym, jest Wielka Brytania, która właśnie opuszcza Unię. Drugim partnerem są Węgry. Kraj Europy Środkowo-Wschodniej, który lawiruje pomiędzy autorytaryzmem a unijnymi wartościami. Budapeszt, w odróżnieniu od Warszawy, potrafi jednak rozpoznać, co mu się jeszcze opłaca, a co już nie.Finezyjna polityka wewnętrzna PiS prowadzi do coraz poważniejszego konfliktu z Unią i jej instytucjami. Po raz pierwszy w historii organizacji został przywołany Art. 7 Traktatu o UE. Polska, do niedawna lider Europy Środkowo-Wschodniej i przykład udanej demokratycznej transformacji oraz poparcia dla integrującej się Europy, spada do ligi okręgowej. Jest w niej ponownie liderem, gdyż konkurencja w owej lidze jest żadna.
To niewątpliwie ciekawe zjawisko polityczne, społeczne i socjologiczne. W roku 1990 Czechy, Polska i Węgry stały się inicjatorami likwidacji sztandarowych organizacji Bloku Wschodniego. Militarnej, którą był Układ Warszawski, oraz gospodarczej - Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. W kilka miesięcy po ich rozwiązaniu nastąpił rozpad Związku Sowieckiego. To owe trzy państwa jako pierwsze weszły do NATO i UE. Dzisiaj wszystkie stanowią mniejszy lub większy problem dla Unii Europejskiej. Polska i Węgry są najbardziej sceptyczne wobec wejścia do strefy euro, z tym że Węgry rozważają taką możliwość, a Polska nadal powołuje się na mity.
Czy PiS może liczyć na Orbana? W pewnych granicach na pewno. Jednak z uwagi na nasze konflikty z głównymi państwami Unii to nie Warszawa będzie określała owe granice. Jeżeli rząd nie zmieni swojego nastawienia i nie zacznie stosować się do wartości wyznawanych w całej Unii, będzie zakładnikiem Budapesztu. Orban, gdy będzie mu to wygodne, będzie składał deklaracje solidarności, ale ostatecznie zachowa się tak, jak w czasie głosowania w sprawie kolejnej kadencji dla Donalda Tuska. Decyzje Budapesztu w sprawie przyjęcia uchodźców to także dobry przykład.
Czy takie partnerstwo opłaca się więc Polsce? Powstanie z kolan, które jest hasłem archaicznej polityki „suwerenizmu”, kierowanej przez PiS do własnego elektoratu, na dłuższą metę przyniesie Polsce same straty. Wewnętrzne i zewnętrzne. Te drugie będzie zniwelować znacznie trudniej, bo nie jest łatwo odzyskać zaufanie międzynarodowe. Czekają nas także trudności gospodarcze i słabnąca pozycja negocjacyjna w kwestiach kolejnego budżetu Unii, mniejszego z uwagi na Brexit. Czy partnerstwo z Węgrami zrekompensuje nam pogorszenie relacji z głównymi państwami Unii, w tym Francją i Niemcami? Dla porównania. Obroty handlowe Polski z Węgrami wyniosły w 2016 roku nieco ponad 8 mld €, a z Niemcami 101 mld €. Do Niemiec eksportujemy ponad 9 razy więcej niż do Węgier, a importujemy ponad 18 razy więcej. Polska jest dopiero 6 partnerem handlowym Węgier, a dodatkowo trzeba brać pod uwagę potencjał tej współpracy. Te proporcje nie pozostawiają złudzeń.
Rozmowy w sprawie eksportu do Węgier naszego gazu ze Świnoujścia nie przyniosłyzapowiedzi wspólnego kierunku w kwestii uniezależniania się od Rosji. Węgry nadal pozostawiają sobie drogę do przedłużania kontraktów z Gazpromem i nie traktują polskiej oferty jako strategicznej. Pomimo ustnych deklaracji Budapeszt nie wierzy w możliwości odbioru gazu z Polski czy poprzez Chorwację. Tak samo traktuje możliwości infrastruktury gazowego Korytarza Południowego.
Coraz bardziej zasadne staje się więc pytanie, o co tak naprawdę chodzi władzy? Czy jest ona gotowa poświęcić polską rację stanu i przyszłośćnastępnych pokoleń? Co dobregoniosą jej „reformy”? Co się zmieniło na lepsze dla przeciętnego obywatela w ciągu ostatnich dwóch lat? Ciągłe powoływanie się na program 500+, przy stale rosnących kosztach utrzymania, to już dzisiaj za mało.
Piszcie do nas na adres stowarzyszenie.sedno@gmail.com i odwiedzajcie naszą stronę www.sedno.org.
Tagi:
Komentarze użytkowników (0)
Dodaj komentarz
Kalendarz Imprez
Najbliższe wydarzenia
2 - 9 października 2023
Spotkania nt. budów ul. Bursztynowej i Babiego Lata


Nasza ankieta
Czym najczęściej podróżujesz do centrum Warszawy?