Okiem coacha: Przyciąganie partnerów jest możliwe?
Joanna Godecka | 9 sierpnia 2019

Z pewnością nieraz zastanawiałeś się nad tym, dlaczego jedni ludzie wręcz przyciągają do siebie właściwych partnerów i łatwo tworzą z nimi udane związki, podczas gdy inni wciąż narzekają na niepowodzenia w miłości.
Czy ma to związek z atrakcyjnym wyglądem? Nie do końca. Być może atuty fizyczne przyciągają wzrok, ale od zaiskrzenia do stworzenia szczęśliwego związku prowadzi długa droga.
Co więc stanowi ową siłę przyciągania? Dlaczego dla jednych miłość to zazwyczaj radosna historia, nawet jeśli okazuje się tylko epizodem, a dla innych − seryjny zabójca?
Myślę, że odpowiedź jest prostsza, niż można by sądzić. Podstawowym warunkiem, by stworzyć szczęśliwą relację, jest poczucie własnej wartości. To ono w ogromnym stopniu przesądza o tym, czy kochamy i pozwalamy się kochać, czy też targujemy się o uczucie, traktując miłość w kategorii zwycięstwa lub porażki.
Dlatego w pierwszym rozdziale, na początku wspólnej podróży od samotności (także tej we dwoje) do szczęśliwego związku, skupimy się na tym, jak sprawić, aby nasze wyobrażenia na własny temat stały się jak najlepsze.
Kiedy lubimy i szanujemy siebie, traktujemy związek jako okazję do podzielenia się szczęściem, do pomnożenia radości i zdwojenia wysiłków, aby było nam w życiu dobrze. Nam i naszemu otoczeniu. Jesteśmy zdolni spojrzeć na siebie, partnera i relację z właściwej perspektywy. Ufamy sobie i swoim uczuciom. Kierujemy się kompasem naszych potrzeb. Wobec osób wkraczających w nasze życie zachowujemy mądrą otwartość. Ponieważ szanujemy siebie, potrafimy dokonywać słusznych wyborów. Nasz cel to poznać kogoś, kto będzie nam odpowiadał, i stworzyć z nim dobrą, wspierającą relację.
Kiedy jednak obawiamy się, że nie jesteśmy godni szacunku i miłości, oczekujemy, że czyjeś uczucie wyrówna ten deficyt. Dlatego próbujemy zasłużyć na wzajemność, negocjujemy ją na różne sposoby. Dajemy dużo i na kredyt, bo uważamy za oczywiste, że wzajemność ma swoją cenę. Zdobycie jej staje się wyzwaniem. Z tego powodu usprawiedliwiamy to, co się nam nie podoba, a także ignorujemy sygnały, które powinny być ostrzeżeniem. Nasz cel to zdobyć partnera bez oglądania się na koszty i przez to potwierdzić własną wartość.
(…)
Jak się czujesz, gdy odczuwasz miłość?
ü Nie musisz niczego robić, lecz chcesz się dzielić tym, co masz. Jesteś szczodry. A kiedy się dzielisz, to nie potrzebujesz się martwić, że czegoś ci ubywa. To jest stan pełni.
ü Czujesz, że masz władzę. Nie musisz już jej nadużywać, bo towarzyszy jej poczucie bezpieczeństwa.
ü Masz moc. Jesteś jej świadomy. Nie musisz więc się wywyższać lub manipulować innymi, aby to udowodnić i otrzymać to, czego pragniesz.
ü Rozumiesz, że twoje szczęście zależy od ciebie, że jego źródło bije w tobie i potrafisz z niego czerpać. Tym źródłem jest właśnie uczucie miłości.
ü W życiu codziennym okazujesz szacunek sobie i innym. Obdarzasz miłością. Kochając, nie rezygnujesz z siebie. Wiesz, że nawet strata bywa zyskiem.
ü Patrzysz w lustro i zawsze widzisz tam piękno.
Jak się czujesz, gdy odczuwasz lęk?
ü Martwi cię, że wiele ci brakuje – siły, atrakcyjności, inteligencji, urody. Zabiegasz więc nieustannie o wszystko, aby przetrwać.
ü Obwiniasz się za to, że nie jesteś taki mądry, taki doskonały, taki atrakcyjny jak inni… Starasz się więc ze wszystkich sił to ukryć, aby ludzie tego nie zauważyli.
ü Czujesz się słaby i bezradny. Uczysz się więc, jak manipulować sobą i otoczeniem, by dostać to, na czym ci zależy.
ü Wierzysz, że aprobata ze strony innych ludzi da ci szczęście i energię, więc wciąż lękasz się, że cię odrzucą.
ü Nie czujesz szacunku dla siebie. Zdobywasz uznanie, które ma swoją cenę. Boisz się straty.
Jeśli działasz z pozycji lęku:
ü Zdobywasz czyjeś względy i utwierdzasz się w przekonaniu, że to, co otrzymałeś, jest bezcenne. Musisz za wszelką cenę chronić ten skarb. Ktoś przecież może ci go zabrać. Z tego powodu zaniedbujesz wszystko, co w przeszłości było twoim źródłem siły i radości. Nie masz już na to czasu i energii. Zapominasz o własnych potrzebach.
ü Wszelkie sytuacje, które wywołują u ciebie poczucie zagrożenia (np. w waszym towarzystwie pojawiła się nowa atrakcyjna kobieta, on zaczął wracać później z pracy itp.), prowokują cię do zdwojenia wysiłków.
ü Partner wyczuwa twoją desperację (naprawdę ją widać!), więc jego poczucie władzy się umacnia.
ü Ty też to zauważasz i poziom stresu rośnie.
ü Zmierzasz do katastrofy, a przynajmniej do sytuacji, w której twój komfort będzie minimalny.
Jeśli działasz z pozycji miłości:
ü Obdarzasz kogoś miłością, więc ze spokojem i radością patrzysz, jak miłość ta się rozwija.
ü Wiesz, że ta druga osoba cię kocha, więc… jesteś sobą.
ü Jeśli pojawia się coś, czego nie rozumiesz, rozmawiasz o tym, bo nie boisz się konfrontacji z prawdą.
ü Partner wie, że kochasz jego, ale nie rezygnujesz z siebie. Nie wystawia twojego uczucia na próbę.
ü Zmierzacie do relacji opartej na miłości, szacunku i obopólnym komforcie.
Dużo, dużo więcej o budowaniu szczęśliwych relacji w mojej książce „Szczęście w miłości” Wydawnictwo Muza 2019
Tagi: partner, desperacja, miłostki, ciekawostki, komfort, aprobata, otoczenie, pozycja, lęku, szczęście, energia,
Komentarze użytkowników (0)
Dodaj komentarzKalendarz Imprez
Najbliższe wydarzenia
Sobota, 1 kwietnia 2023
Leśna Triada Biegowa - ruszyły zapisy!


Nasza ankieta
Jaka forma imprez lokalnych podoba Ci się najbardziej?