WARSZAWA:   Wesoła - Wawer - Praga Południe - Rembertów

Wybierz wydanie:

Logowanie

automatyczne logowanie
Zarejestruj się    Zapomniałem hasła

Piątek, 2 czerwca 2023 r.
Imieniny obchodzą: Marianna, Marzena, Erazm

Wywiad z zespołem Metro

Redakcja .  |  13 grudnia 2022

Wywiad z zespołem Metro
Metro to czteroosobowy zespół z Warszawy powstały na początku tego roku. Ich muzyka obraca się w klimatach post-punku, shoegaze’u i indie rocka. Jego członkowie - Olek (wokal, gitara), Mikołaj (gitara), Piotrek (perkusja) i Mateusz (bas) pochodzą z różnych części stolicy; ten ostatni jednak jest dumnym reprezentantem Starej Miłosnej. Chłopaki wydali do tej pory jedno wydawnictwo o tytule “Stella”, a niedawno wrócili ze swojej pierwszej trasy koncertowej poza Warszawą.  

Ostatnimi czasy mamy duży rozrost muzycznej sceny młodzieżowej w Warszawie. Każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie, a Wy gracie muzykę post-punkową i shoegaze'ową, która raczej do tej pory była czymś undergroundowym w Polsce. Co według Was wyróżnia Metro pośród innych niezależnych zespołów? 

Mikołaj: W nowym materiale zaczyna się kształtować nasze nowe brzmienie, które w przeciwieństwie do EPki (krótki album muzyczny – przyp. red.) bardziej opiera się na efektach modulacyjnych i hałaśliwym stylu gry. Wydaje mi się, że te elementy nie pojawiają się zbyt często na naszym podwórku, a jeśli już gdzieś je znajdziemy to są bardzo “ugrzeczniane” w produkcji. Wyróżnia nas to, że staramy się przenieść do Polski elementy muzyki z zachodu, które do tej pory nie odniosły u nas takiego sukcesu jak tam. 

Wasza muzyka jest niewątpliwie mocno oparta na kwestiach gry technicznej oraz odpowiedniego mixu - zarówno studyjnie jak i na żywo. Czy macie jednak jeszcze jakieś nieoczywiste czynniki, bez których Wasz zespół nie byłby tym, czym jest? 

Olek: Odpowiadając na to pytanie nie mógłbym nie wspomnieć o pewnym elemencie, którym są tzw. “fisie” (nazwa autorska) wykonywane przez Mikołaja. Ciężko je scharakteryzować, ale są to różnego rodzaju hałasy, zniekształcenia dźwięku czy wstawki brzmieniowe. Używamy tego w wielu różnych piosenkach i wydaje mi się, że bez tego nasza muzyka straciłaby wiele charakteru. 

Olek śpiewa o różnych rzeczach - od życia w Warszawie, przez relacje międzyludzkie, po opisy styczności z różnymi makabrycznymi sytuacjami. Co inspiruje teksty Metra? Czy macie jakieś konkretne inspiracje w warstwie lirycznej? 

Olek: Ciężko mi powiedzieć, bo za każdym razem kiedy siadam do pisania jakiegoś tekstu to mam pustkę w głowie i staram się z tej pustki rzeźbić. Nie mam w tym metody, ale na pewno próbuję te teksty rozbudowywać na bazie pewnych obrazów, które pojawiają mi się w głowie i się przenikają między sobą. Można by to podsumować słowem “impresjonistyczne”. 

Jak wygląda Wasz proces twórczy? Czy Waszym zdaniem różni się od tworzenia muzyki przez inne zespoły? 

Olek: Nasz proces twórczy bywa różny i mocno się zmienił od momentu, w którym założyliśmy zespół, bo wtedy przyszliśmy z Mikim już z kilkoma gotowymi pomysłami, na bazie których powstały pierwsze piosenki. W pewnym momencie tych pomysłów jednak zabrakło i trzeba było pisać kawałki od zera i wtedy też zmieniła się ta dynamika tworzenia. Teraz często jest tak, że po prostu na próbie luźno sobie grając znajdziemy jakiś skrawek, o którym myślimy: to jest dobre, to brzmi ciekawe. Często zostawiamy to na boku i wracamy do tego po dłuższym czasie. Innymi słowy, jest to proces dosyć stopniowy, mocno chaotyczny. 

W jaki właściwie sposób zaczęliście razem grać? 

Olek: W sumie wyszło tak, że rozglądaliśmy się z Mikołajem za jakimś składem, żeby przerobić część naszych pomysłów w pełnym składzie. Rzuciliśmy informację, wiadomość się rozeszła, okazało się, że ktoś zna kogoś i to po prostu zagrało. Na początku nie mieliśmy żadnego konceptu na zespół - nie wiedzieliśmy nawet, czy chcemy śpiewać po polsku czy po angielsku. 

Waszym zdaniem tworzycie muzykę raczej dla siebie czy raczej dla innych? 

Piotrek: Trzeba się w sumie zastanowić, czy takie rozdzielenie może w ogóle występować. Nawet jak się tworzy muzykę “dla siebie”, w sensie że podoba się głównie nam i nie zwracamy uwagi na jej wymiar komercyjny, to w dzisiejszych czasach zawsze znajdzie się jakaś grupa odbiorców tej muzyki. Mamy taki przywilej, że tworzymy muzykę, która się nam podoba, ale również ma potencjał komercyjny, bo nie są to najbardziej obskurne gatunki muzyczne jakie można znaleźć, więc wydaje mi się że ma ona potencjał znaleźć dużą grupę odbiorców. 

Dlaczego “Metro”? 

Mateusz: Mieliśmy się nazywać Sputnik, ale z uwagi na wybuch wojny uznaliśmy, że nie chcemy być jakkolwiek kojarzeni z pewnym dużym państwem na wschodzie; stwierdziliśmy więc, że odejdziemy od tego pomysłu. Potem pojawiły się dwa pomysły: ja byłem pomysłodawcą nazwy Stella, a Olek pomysłodawcą nazwy Metro. Najpierw zdania były podzielone, ale potem przegłosowaliśmy nazwę Stella (łac. gwiazda) jako nazwę EPki, a Metro jako nazwę zespołu. 

Czy Waszą muzykę inspiruje życie w Warszawie? Myślicie, że nie brzmiałaby ona tak, gdybyście nie mieszkali w stolicy? 

Mateusz: Na pewno nie jest warszawocentryczna, ale czy inspiruje ją życie w Warszawie? To już na pewno tak. Może nie sama Warszawa, ale duże miasto i sam klimat tego miasta inspiruje teksty, barwę dźwięku czy surowość brzmienia. Mogę też zdradzić, że w piosenkach na naszym następnym albumie będzie więcej odniesień do konkretnych miejsc w Warszawie. 

"Stella" stylistycznie orbituje między post-punkiem, indie rockiem, shoegazem i dream popem. Czy na Waszym następnym wydawnictwie chcecie eksplorować jeszcze inne gatunki i wpływy? 

Mateusz: Raczej będziemy się trzymać tych gatunków; może pójdziemy bardziej w stronę muzyki eksplorującej inne instrumenty, bo pokupowaliśmy sobie nowy sprzęt i poszerzyliśmy gamę efektów, więc pewnie będzie trochę bardziej eksperymentalnie. Nadal jednak będziemy obracać się głównie wokół post-punku i shoegaze’u. 

Serdeczne dzięki za wywiad!

Metro znajdziecie na Facebooku: https://www.facebook.com/metr000, na YouTube oraz na Spotify.

Tagi: wywiad, zespół, metro, kultura, muzyka, wywiady, publicystyka


Komentarze użytkowników (0)

Dodaj komentarz
stalgast2
Zgłoś wydarzenie

Archiwum wydań drukowanych
 

Nasza ankieta

Jaką potrawę wielkanocną lubisz najbardziej?

barszcz biały z kiełbasą
żurek na zakwasie
pieczona biała kiełbasa
pasztet wielkanocny
mazurek
pascha
wielkanocna baba
sernik
inne
Zobacz wyniki

Newsletter

Zaprenumeruj nasz newsletter. Wpisz swój adres e-mail:
Zapisz Usuń